czwartek, 24 listopada 2016

Zamykam oczy, czuję jak w Twoich dłoniach tonie moja twarz

Zamykam oczy i obrazy przewijają się jak w kalejdoskopie. Pierwszy weekend u Ciebie, ta niedostępność i rosnące napięcie na tylnych siedzeniach. Całonocne rozmowy. A potem wrzesień, gorąc i namiętność góralskiego łóżka. Parująca miłość i umacnianie więzi. Rodzinne spotkania, Twoja czułość, która mnie tak wzrusza. Upojna noc po weselu. Wieczór przy świecach, kiedy mocno mnie przytulasz. Te chwile gdy mówisz mi przez sen, że mnie kochasz. Telefoniczne rozmowy w trakcie wykonywania rutynowych czynności. 

Jutro Cię znów zobaczę. 

Znów przy Tobie zasnę i się obudzę. Zjemy razem śniadanie i kolację. Posłuchamy muzyki. Powygłupiamy się jak małe dzieci. Porozmawiamy o planach na najbliższy czas. Pocałujemy się. Złapiemy się za ręce.  Te proste rzeczy cieszą mnie najbardziej. Wystarczy Twoja obecność i wypełnia mnie szczęście. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz